Cześć! Tym razem tylko kilka zdjęć, bo nie najlepiej się dzisiaj czułam ;) Jak zwykle, ubrałam się nieadekwatnie do pogody. Myślałam, że będzie tak ciepło jak wczoraj, ale niestety.. Dopiero po południu wyszło piękne słońce. A mnie ogarnęło słodkie lenistwo i nie robię kompletnie nic. Dzisiaj na przykład spędziłam kilka godzin w Galerii Krakowskiej, mimo że i tak nie planowałam nic kupić. Szczerze współczuję mojemu chłopakowi, który zgodził się iść ze mną, a chyba szybko pożałował.. :< Ogólnie przez to lenistwo mam lekkie wyrzuty sumienia przed zbliżającą się sesją, ale wierzę, że jakoś dam radę. Przecież muszę.
Ale już wracam do tematu mojego dzisiejszego zestawu :) Założyłam liliową bluzkę, którą całkiem niedawno tu pokazywałam jako moją nową zdobycz z sh. Do tego białe rurki, czerwone sandałki i dżinsowa torba, którą kiedyś dostałam gratis w Cubusie (planuję ją przerobić, naszyć coś albo namalować, bo nie podobają mi się te nadruki.. macie pomysł? myślałam np. o azteckich wzorach, ale nie wiem gdzie szukać takiego materiału). Miało być wakacyjnie, lekko i wygodnie - myślę, że się udało :)
bluzka/shirt - sh
spodnie/jeans - new yorker
sandały/sandals - stradivarius
marynarka/blazer - KappAhl
torba/bag - cubus
okulary/sunglasses - orsay